Wszystko było krzykiem przeciwko psycholom. Także ta pracownia przy Dobrej.
Widzieliście coś wtedy o smogu? Byłam już wtedy w takim stanie,łatwa, półtrup to się da kupić. że wyciągnęły się i te wredne łapy.
Lekarka z Żyrardowa. . Ledwie się trzymałam na nogach , a robiłam i podmalówki, biegałam pożyczyć aparat fo ograniczony żeby zdjęcia robiła...
Odwalałam mega robotę , a chodzić już prawie nie mogłam. Wars i Sawa, Smoleński Obelisk, wystawy, aukcję...Ten projekt z meblami, dla którego szukałam tu miejsca, też w imię tej idei. Na tym to już metr piachu. Zmarnowana móc pracy, ciekawych obiektów...
Dla psychopatów to nie są żadne wartości.
Wielokrotnie TV , żeby tylko poruszyć niebo i ziemię.K. z pretensjami, że się nią nie chwalę.
Niby jako kim.? Deklarującym zrozumienie człowiekiem z wyższym wykształceniem, który pakuje nóż w plecy.
Było sobie siedzieć po cichu w tym pokoju obok, malować, hodować psa i tak byłoby o.k.
Zamęczyła mnie już tam ta chorobą totalnie. Wyschłam na wiór i z dnia na dzień coraz gorzej.
Półtora roku prawie nie śpiąc, bo łomot z przystanku autobusowego pod oknem, nie dał oka zmrużyć A tu trzeba było jakichś ludzi
organizować, szukać prawnej pomocy względem tej kulawej pracowni, w że którą wpakowałam 4,5 ty PLN kaucji....Dużo miałam , żeby i wielu skorzystało, Jakby siłą woli chcąc opanować niemoc, a przecież to nie mogło się udać.
Dziś się czuję jakby pięć razy zdrowsza, a jest bez kontynuacji.
Tak bardzo żałuję, że tu, w Grodzisku, dziesięć lat temu szukałam wsparcia dla zmagań z psychopątami, którzy taką straszną krzywdę wyrządzili moim bliskim. .To, że ta "zabawa" godził
i w moją pracę czy zdrowie, to już mniejsza o to.
Taki straszny ból i dziś ,po tych kilku latach widać jak bardzo to ten najbardziej skrzywdzony , mój brat, miał rację. Dziesięć lat próbuję w ich imieniu, o sprawiedliwość i prawdę.
Całe to moje tworzenie z pasją było głównie dla nich i dziś już jest tylko historią jakkolwiek to nieludzko brzmi.
Nie było szansy wcześniej. Ciemnogród tryumfował Bandziory utrwalały swoje pozycje i manipulowali jak chcieli..
Psychopatka B. troluje dalej..
W tym wszystkim i ta moja upiorna przypadłość czyli alergia. Dziś jakoś ją ogarnęłam i jest lepiej.
Gorzej z nogą i skutkami tego sponiewierania mnie tu przez ostatnie pół roku.
Nie całkiem się umiem odnaleźć. Dobrze, że mam ten koc elektryczny i to nieszczęsne przeziębienie ustępuje.
Będę, po kolei, próbować rozwiązywać to co w mojej mocy.
Tu dziś nie było miejsca na historię jak to się z psychopatami i u psychopatów,, pracuję. Adwokacina który jakiś czas temu powiedział mi, że wie z czego ja żyję, i inni za nim zobaczyliby jak to jest naprawdę. Mam całe składy takich historii.
,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz