czwartek, 26 lipca 2018

166 +

"Lekcja latania".
Wróbel uczy fruwać strusia. Praca, którą w końcu wykonałam, jedna z wielu opracowanych prawie dziesięć lat temu.
Cykl animalistyczny powstawał w tak porażającym czasie, że powrót do tematu to był dla mnie mega wysiłek.
Był rok 2009.
Szkoda, że nie mogłam wtedy dopracować .
27.06
  Dziś atak alergii wyjątkowo trudny do zniesienia.  Konieczna praca w "strefie" i poraziło tak, że po powrocie na wieś jeszcze po kilku godzinach odczuwam skutki, a sił mi musi wystarczyć aby zacząć realizować kolejny punkt programu działań.
Na instagramie ilustracje i także te z tych krótkich rowerowych z potrzeby zniwelowania skutkow porażenia alergią.
Ilustracje i opis to załączniki do tekstu, który także pozwem o odszkodowanie i nie mają znaczenia wszystkie,  doskonale przeze mnie słyszalne, pogłosy intryg, pomówień i takich wyjątkowo obrzydliwych, bo to będzie łatwe do sprawdzenia. Trzy lata doświadczeń daje mi 100% pewności i wiedzą tą mogę się dzielić .
Jest także ważne, aby tamte projekty meblarskie kończyć, co po kolei się robi.
Jakiś szkic warsztatu powstaje, dzieje się obiekt po obiekcie chociaż z oporami . Naprawdę wyjątkowo dla mnie trudne te działania czego nie daję po sobie poznać.
Jeszcze ważniejsze dla dopracowania ilu stracji są działania dla mojej plastycznej sztuki, czyli zaistnienie jej w przestrzeniach galerii i aukcjach (dlaczego nie wystawa to już wcześniej wyjaśniałam) i w tym kierunku działania, które wczoraj tak dramatycznie utrudnił mi  atak wyjątkowo porażający.  Dziś reanimuję się na wsi, co godzina duża szklanka wody i działam dalej.
Wstęp do sztuki dramatycznej "Finisaż"
czyli dlaczego nie kontynuowałam pisania pracy magisterskiej o korupcji, co potem sama rozwinęłam w szerzej ujęty temat o psychopatii .
Możemy się spierać o definicję ja swoją już czas jakiś temu wylożyłam i wracam do tego w przygotowywanym do druku tekście.
Nie dlatego, że materiału przybywało w tempie, brzydkiego materiału w brzydkich przestrzeniach i nie mam na myśli tego, o którym możecie wiedzieć, ale to o innym, tym z najbliższego otoczenia, po sąsiedzku.
Nie dlatego, że pojawili się potrzebujący pracy i praktyczne działania dla zorganizowania wnętrzarskiej pracowni przeważyły.
I nie dlatego, że z dnia na dzień zaczynałam się czuć gorzej i domniemania różne przyczyny zakłócały tok myślenia.
Nie dlatego też, że ci "potrzebujący", dla których z niemałym wysiłkiem organizowałam pracę, pokazali czego nie potrafią i to bez klasy i nie rokująco.
I nie dlatego, że złe bardzo finansowe skutki tego ambitnego założenia i podsumowanie, które można takim wywodem streścić, że lepiej znależć na pobliskim śmietniku gracika, zrobić go  i potem ponieść i sprzedać aniżeli z takimi współdziałającymi pracować razem.
A takie działania dla wielu wydawały mi się sensowne. Dziś po wielu, bo przeszło  dwudziestu latach, kiedy widzę jak dużo pracy ma stolarz czy tapicer wiem, że wskazywana droga była sensowna.
Nie dlatego też przestałam kontynuować tamtą pracę, że nabrałam pewności, że pomimo jakiejś tam teorii, wkładając ogrom wysiłku, cierpliwośici wielu lat pracy, psychopaty uczłowieczyć się nie da....
                     ***
            I kolejne doświadczenie o przebiegu identycznym jak poprzednie, czyli po dobie w "strefie" porażona atakiem przemieszczam się na wieś .
To, że tam wróci mój organizm do funkcjonowania pozwala mi  te bardzo trudne godziny pracy w "strefie".
To już czas by podsumować te dwadzieścia lat doświadczeń, teraz kiedy po przeszło rocznym mieszkaniu na wsi pomału powracam do sprawności jak przed trzema laty w Międzyborowie . Przed trzema laty kiedy wydawało mi się, że już mam taką formę, że mogę się zmierzyć ....
I to jedna doba wystarczyła aby wróciły wszystkie symptomy dokładnie jak w 2008 w tym miejscu. I dokładnie takie same
I te trzy ostatnie lata dały mi tę wiedzę co spowodowało ten mega kryzys zdrowia w 2008 a także tamten dwadzieścia lat temu.
Wtedy nie wiedziałam, że to alergia. Tu będzie bardzo szczegółowy opis dysfunkcji organizmu, tych objawów, które niewidoczne dla innych i tych widocznych.
                        ***
I nie dlatego przestałam pisać, że tamten incydent z intrygą tak grubymi nićmi szytą, która ten Sejm wybrany 4czerwca, zniknęła.
Niesmak, konstatacja, że "oni"mieli rację,że ta opozycja 9 lat to zdrady i układy.
Wtedy powinno być już śledztwo i wyjaśnienie okoliczności komu tak bardzo zależało i dlaczego na rozwiązaniu tamtego Sejmu.
I nie było to spostrzeżenie, że wybory do następnego Sejmu to robiły już pieniądze z różnych żródeł i także mafii.
I nie był to głos jednego z jej członków, który po wyborach stwierdził, że "Teraz to w tym kraju opłacało się będzie robić tylko trumny". Mógłby być prorokiem, ale miał inne zajęcie i nie pytajcie jakie.

167

Ciąg dalszy postu 166, który jest rodzajem przedmowy do sztuki "Finisaż" nieco później, teraz zakończenie.  Jest nowe urządzenie i nowe fakty zatem co trzeba to będzie zamykane. Są i nowe ilustracje na instagramie .