poniedziałek, 22 czerwca 2020

387

   
            Trochę wysiłku mnie kosztowało przygotowanie tej pracy ( w trakcie i będzie się działo) i nie dlatego, że kolor i nie dlatego, że warunki takie bardziej partyzanckie i nie dlatego, że inne sprawy ważniejsze i forma moja jeszcze nie najlepsza. Pomogły mi i to bardzo te głosy nie uznając tego tworzywa, które dla mnie przede wszystkim i chociaż łamią mnie jak mogą i nalegają na uznanie tylko oleju na płótnie, to ja robię swoje tym bardziej, że taki sposób montażu daje wielkie możliwości.
 Wcześniejsze posty ogarnę zanim opublikuję, bo działo się i pół roku nie do zapomnienia.
           
       
       

poniedziałek, 1 czerwca 2020

382

Nareszcie w ludzkich warunkach, bez smogu i złej energii.
Jest tu duża ściana i miejsce aby "utkać" wielki i piękny gobelin. Tak zamierzałam to zrobić dla tych dzieci, dla których robiłam całą moją sztukę.
Dwie doby pobytu w Warszawie uszkodziły mnie mocno tak, że wykonam tę pracę nieco później. Dziś tu priorytetem jest zakończyć pisać "Kostkę Neckera".