niedziela, 16 września 2018

177

Reasumując. Po dwóch blisko latach mój organizm wytraca pomału posmogową truciznę, która doprowadziła do całkowitej dysfunkcji. Tu, na wsi, spłukawszy z siebie ten pył żrący, czuję się już znacznie lepiej.
Tam w Warszawie, robiąc ten jakby projekt równoległy z meblami .
Teraz próba czy z wklejonym zdjęciem post się opublikuje.
Próba się powiodła, zatem mogę jak dawniej bezpośrednio ilustrować tekst.