I Po dwóch dobach w Warszawie wróciłam na wieś z koszmarnym porażeniem posmogowym. Ten aspekt alergii na smog koniecznie musi być jednym z tematów śledztwa w sztuce "Finisaż".
Wszystko już jasne, plan działania dopracowany i kolejne kroki poczynione.
Jednym z nich będzie złożenie propozycji "nie do odrzucenia" w Dzielnicy Centrum i nie chodzi tylko o rzeżbę Warsa i Sawy, mam jeszcze taką aby Aleje Jerozolimskie przemianować na :od Nowego Światu do Marszałkowskiej -
Wisławy Szymborskiej, dalej, do JP ll-Czesława Miłosza a jeszcze dalej -Zbigniewa Herberta. I jak wtedy pięknie wyglądałaby "Palma", że się nawet nie chce pisać bo to takie oczywiste, i byłoby jeszcze bardziej klimatycznie.
Wczoraj wieczorem jeszcze makietę stolika kawowego zrobiłam co było bardzo trudne, bo i skutki alergii i ręce zmęczone, ale jakoś się udało jak widać na instagramie.
Teraz już pracuję nad gobelinem "Znak równości".
Będzie to blog o sztuce plastycznej. Mojej sztuce i jej licznych i bardzo różnych przypadkach, a ponieważ jesteśmy od wielu już lat razem, w różnych sytuacjach, to będzie to blog także o mnie.
czwartek, 22 lutego 2018
149
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz