czwartek, 22 lutego 2018

149

I           Po dwóch dobach w Warszawie wróciłam na wieś z koszmarnym porażeniem posmogowym. Ten aspekt alergii na smog koniecznie musi być jednym z tematów śledztwa w sztuce "Finisaż".
Wszystko już jasne, plan działania dopracowany i kolejne kroki poczynione.
Jednym z nich będzie złożenie propozycji "nie do odrzucenia" w Dzielnicy Centrum i nie chodzi tylko o rzeżbę Warsa i Sawy, mam jeszcze taką aby Aleje Jerozolimskie przemianować na :od Nowego Światu do Marszałkowskiej -
Wisławy Szymborskiej, dalej, do JP ll-Czesława Miłosza a jeszcze dalej -Zbigniewa Herberta.  I jak wtedy pięknie wyglądałaby "Palma", że się nawet nie chce pisać bo to takie oczywiste, i byłoby jeszcze bardziej klimatycznie.
Wczoraj wieczorem jeszcze makietę stolika kawowego zrobiłam co było bardzo trudne, bo i skutki alergii i ręce zmęczone, ale jakoś się udało jak widać na instagramie.
Teraz już pracuję nad gobelinem "Znak równości".
                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz