piątek, 30 września 2016

Noce Iluzjany 4

Lubiłam anegdoty i mogłabym wiele opowiedzieć ,ale nie czas i dlatego tylko tę jedną, jakby wstępem stosownym do tego co dalej

Przez bezmiar śnieżnej pustyni idzie polarna niedżwiedzica z małym.Mały miś pyta:
-Czy ja ,napewno, jestem polarny ?
Niedżwiedzica odpowiada:
-Napewno.Ja jestem twoją mamą ,polarną niedżwiedzicą,a ty moim synkiem polarnym misiem.
Po jakimś czasie mały miś pyta ponownie:
-A może ja jestem brunatny?
Niedżwiedzica znów cierpliwie odpowiada:
-Nie,jesteś polarny,ja jestem twoją mamusią,polarną niedżwiedzicą a ty moim synkiem polarnym misiem.
Idą dalej i po chwili mały znów pyta
-A może ja jestem grizzly albo koala?
Lekko zniecierpliwiona niedżwiedzica po raz kolejny zapewnia małego że jest napewno polarnym i dodaje
-A dlaczego pytasz?
Na co miś:
-A bo mnie jest zimno!
A to moja praca pt.Złota ,lewa rączka.
Ready made .Pozłocona rączka manekina i mogłaby być ta rzeżba na dyplomie dla zasłużonych .
I do tego mini opowiadanie z życia:
Antychryst.
Raz ,pewien ktoś ,kogo byście nigdy o to nie posądzali,zdradził mi swoje marzenie,że chciałby być Antychrystem.
Ale ktoś,kto kto potajemnie z butelki dobrego wina rocznik np.1980, wyciąga sprytnie ,przy pomocy strzykawki ,dużą część zawartości i uzupełnia wodą, a potem patrzy jak pijący ten trunek prychają zniesmaczeni,to taki ktoś nie nazywa się Antychryst ,
tylko zwyczajny gnojek,panie Jacku!
Gnojek,chuj złamany,skurwysyn,pojeb... Będą ,a jakże,stosowne wulgaryzmy .W życiu to absolutnie nie używam ,ubolewając,bo ponoć prawdziwa dama klnie, pije i pali.Zatem nie jestem damą ,jestem prawdziwa inaczej ,chociaż na tym zdjęciu ,jakby zupełnie na przekór deklaracjom i rzeczywistości ,wyglądam .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz