sobota, 31 grudnia 2016

Noce Iluzjany 33

             Czas podsumować i ten rok i całe dwudziestolecie.
Pewno rzadko się zdarzyło , niejednemu z was, za pracę głowy i rąk , dostać 1500 PLN za jeden dzień.Zdarzało mi się i to nie raz.
I za reliefy kartonowe i za grafiki i za tyle sprzedałabym ten stół po konserwacji, z blatem fornirowanym orzechem drobnosłoistym i potraktowany olejem lnianym.To minimalna cena, ten stół jest wart nawet więcej.
Dwadzieścia lat i zakończenie tego roku tak podobne do wcześniejszych doświadczeń i jakby spotęgowane idealną przestrzenią.
Fabryka sztuki z pożytkiem dla wielu .
I znów dla mnie wyzwanie zmierzyć się z kiczem na ścianach, wytłumaczyć, że oklejane kartkami książek obiekty z pażdzierzowych płyt to fatalna moda sprzed kilkunastu lat i dziś już pasee.
Z całą swoją wiedzą, chęcią do pracy i siłą woli przystąpiłam do działania.
I to już jest historia.I kolejny raz to samo
zmaganie się z przeważającą siłą po przeciwnej stronie i mam świadomość, że używam porównania na wyrost, ale to dokładnie taki sam schemat jak w tym wąwozie,  2500 lat temu, kiedy to podczas akcji , 
wzorem Efialtesa, przemyka jakaś chora emocja.
Dlatego przechodniu nic nie mów, tu koszmar niejedno ma imię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz