wtorek, 11 kwietnia 2017

Noce Iluzjany 56 + + +

Mogę teraz tylko pisać. Upadłam w piątek rano i się potłukłam. Rozbite kolano, wybity prawy bark, guz na głowie. Tak więc dochodzę pomału do formy i zbieram w tę rozbitą głowę wiadomości od znajomych z fb. Zainteresowała mnie ta o znaku na dłoni, który mają osoby niezwykłe, predystynowane dla dokonania wielkich rzeczy .
Oto ten znak...

...na środku mojej dłoni.Dlatego teraz wierzcie tylko mnie.Trochę to "zakręcone" ale ufam, że wśród czytających będą także inteligentni.Po rozmowie z moim adwokatem  dziś po południu opowiem więcej.
***
Wczoraj z adwokatem szkicowaliśmy pozew o odszkodowanie dla mnie. Będzie gotowy pod koniec kwietnia. To taki pierwszy krok dla wyjaśnienia wielu spraw z przeszłości. Wielu spraw nie będzie można rozstrzygnąć sądownie ale trzeba je wyjaśnić. To dla tych dzieci, dla których pracowałam, głównie dla nich, ale będzie to też jakaś wiedza dla innych.
 Jutro, bo dziś jeszcze nie mogę chodzić, wrócę do sprawy sprzed lat 9 i wyjaśnię jak to było z moją pracownią przy ul.Ząbkowskiej.
***
W Warszawie dzieją się różne obiekty:fotel zwany "liskiem" z dębowymi nogami, który nieco zmodyfikuję, temuż dla towarzystwa stołek z epoki PRL, jeszcze jeden fotel, stołeczków kilka innych i półeczka na przyprawy, noga lampy stojącej, którą pozłocę szlagmetalem .Kasetka , która będzie czarna wewnątrz a na zewnątrz biała z napisem na szybie "W razie potrzeby zbij szybkę".I wszystko na to wskazuje, że obiekty te nie zaistnieją w domu na wsi.

Pokazuję te obiekty w fazie pracy nad nimi i chciałabym pokazać je wkrótce po ich ukończeniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz