sobota, 14 października 2017

N.I. 119 kontynuacja 2

Naipierw sprawdzę, czy opublikuje się ta grafika.
***
Poszła. To ważny obrazek dla tej sceny, w której udział biorą:
Gaja
Monika-koleżanka Gai ze średniej szkoły,
Jan.
Scena rozgrywa się w tej samej przestrzeni co wcześniej .
Gaja i Jan witają Monikę .                                    

Monika:

Super. Przez telefon i zdjęcia nie wyglądało tak okazale i znakomicie .

Gaja:

Popracowaliśmy trochę z Jaśkiem, który teraz zrobi dla nas dobrą kawę .

Po wyjściu Jana 

Monika rozglądając się po przestrzeni.

Większość to masz tu wzornictwa PRL. Jakaś nostalgia za koszmarem ?

Gaja:

Dobre projekty najepszych, z inspiracji wzornictwem skandynawskim i świetna robota polskich zakładów Wykończenia dobrego brakuje i to teraz można zmienić.
Ciekawe, że secesja nie kojarzy się nikomu z zaborami.

Monika. 

Zadaliście sobie dużo trudu, może nawet niepotrzebnego bo z konkurencją i agresywnymi reklamami ciężko

Gaja.

To nie tylko to. Wiesz jaka byłam zaangażowana, do obrzydzenia, można tak powiedzieć i kiedy zorientowałam się, a szybko się zorientowałam co perfidia będzie realizować za scenariusz, to pomyślałam robić tak by ratować co się da, i ważne, dać program na życie tym, "popaprańcom", czy ""nieudacznikom", jak to ich określają psychopatyczni kombinatorzy.
Jest teraz jeszcze wokół tego mojego przedsięwzięcia dużo złej energii, ale pokonamy to pracą.
Pierwsze pięć lat to była moja porażka, nie zrozumieliśmy się .
Teraz na razie pracuje się nam dobrze we dwoje.

Monika:

On cię kocha ?

Gaja:

Człowiek najpierw musi pokochać siebie i swoją pracę, albo najpierw pracę a potem siebie.Jasiek jest na etapie, że kocha o tym mówić, a to już dużo zważywszy...

Wchodzi Jan z kawą.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz