piątek, 26 lipca 2019

254

.       Opanowuję ten kryzys zdrowia
tu tylko takie oświadczenie, że bez względu  na przeszkody jakie będą mi stawiane, tak jak to przez wiele lat ubiegłych było robione, a celem którego to działania nie tylko zniszczenie sztuki, ale i fizycznie mnie i nie tylko mnie, to ja tę sztukę robić będę.
Dawno temu, kiedy te moje tekturowe w dobrych galeriach osiągały niezłe ceny, a mnie przykazywano, żeby z ceny nie schodzić, to ja mając taki power i potrzebę aby się dzielić tym pięknem z wieloma, a że nie stać ich było to po kosztach odstępowałam i to był mój błąd, którego nie należy praktykować.
Wielu tzw. " koneserów" sztuki nie umiało się przyznać, że dla nich liczy się tylko olej na płótnie.
Jest taka dziejowa konieczność, aby ustawić tę moją pracę na właściwym poziomie i takim pokazem sprzed lat dać temu wyraz. 
Tu elementy jeszcze nie wszystkie spreparowane politurą, ale już widać jaki będzie piękny.
*****
Anegdota dnia.
Z rozmowy  krótkiej, ale w atmosferze zrozumienia, w której to dużo dobrych słów dla mojej plastycznej roboty i mówię, że ja to przerywam dla akcji "Rewolucja Radykalna" . To było wzruszające usłyszeć " Ty twórz. Niech tamto robią inni." 
Nie ma odwrotu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz