czwartek, 1 czerwca 2017

NOCE ILUZJANY 76 ++

Sądada 1

Dziś 1 czerwca.
Dla tych dzieci, dla których pracowałam wiele lat, także dziś.
Dziś ocalony: mały stolik z gazetnikiem, któremu odświeżę blat a resztę umyję i z takimi poluzowanymi żyłkami pójdzie, mam nadzieję, w dobre ręce; lustro kryształowe i ok. 4m kw. płyty stolarskiej i szuflada na kasetkę "W razie potrzeby zbij szybkę"

Znów muszę publikować sposobem "na raty"

Sądada1 dotyczy sprawy odszkodowania za szkody spowodowane przez smog.. To tak ogólnie bo ze szczegółami będzie na rozprawie sądowej.Z kolejnych moich doświadczeń wynika, że organizm mój pomału wraca do funkcjonowania po półrocznym przebywaniu na wsi.Muszę bywać z wielu powodów w Warszawie i atak alergii, nie do opanowania tam, przeżywam łatwiej dzięki temu, że wiem jaka jest przyczyna.
***
Sądada 2 
To sprawa pracowni przy Ząbkowskiej.I ta się też dzieje. I nie ma co mnie odwodzić od tego hasłami, że nic z tego nie będzie bo będzie.
To jeszcze tak niedawno, kiedy każdą chwilę poświęcałam na tworzenie a dziś zgłębiam wiedzę o sposobach dochodzenia sprawiedliwości w takim zakresie jakim można.
Dzisiejszy incydent spotkania z P..Nie miałam złudzeń, że coś wniesie do sprawy.Było to dla mnie ćwiczenie z powracania do spotkań z dawnymi znajomymi. Z wielu z takich spotkań nic nie wyniknie i niewiele takich prób podejmę.Dlaczego?
To wyjaśnię przy kolejnym odcinku.To usystematyzowanie jest potrzebne dla jasności spraw .
Zaraz, jak tylko pozew zostanie wniesiony, podam nazwiska świadków .Tak ta sprawa będzie się miała do czasu rozprawy w sądzie.
Tak więc jeszcze raz apel o nierozstrzyganie zanim to nie nastąpi.
Przeżyłam to spotkanie.Nie było mi łatwo.Wiem w jakiej jestem formie, jak to ktoś powiedział "szmaciarskiej" .Wiele lat choroby i jej skutki sprawiały, że nie umiałam sobie radzić z tą agresją atawistyczną i głupotą wynoszącą się nad poziomy i stąd moja onegdajsza "murzyńskość".Masakracja, osiem lat temu, która była skutkiem tej sprawy, zniknęła mnie całkiem .Dziś pomału wracam do jakiej takiej formy i jednej głupocie muszę odpowiedzieć i to obrazowo.Tu nie ma co zaprzeczać i bagatelizować tej nieszczęsnej przypadłości jaką jest alergia z przyczyny smogu i  twierdzić, że to nic w porównaniu z ofiarami wypadków.To koszmar wieloletni, a w moim przypadku w nieświadomości tego, całego życia i całkowitego porażenia fizyczności .I było mi wielokrotnie trudniej niż innym, wypełniać obowiązki szeregowego kreta i przebijać głową mur z wiarą w mądrzejsze czasy. Będę to przypominać i wypominać.Ludzie, czy kim tam jesteście.
***



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz