piątek, 1 września 2017

N. I. 110 kontynuacja

Pozew już napisany bardo pięknie przez Pana Mecenasa. To takie niezwykle proste rozwiązanie i można je było zastosować już dawno. Dlaczego tak się nie stało to sądowa rozprawa pokaże.
Jestem na wsi i po tych  dniach w Warszawie, gdzie jak zwykle już po kilku godzinach zaczyna się atak i potem jest  coraz gorzej, wracam do formy.
W bardzo dobrej galerii w Warszawie może się odbyć wystawa cyklu "W razie potrzeby zbij szybkę" .
Stołki też się podobały i też z tych wystawa .
Ale najpierw wystawiłabym prace z kartonu .
                         ***
       Dzień bez przejażdżki rowerem to taki sobie dzień, zatem 7km przejechawszy, kontynuuję.
Gros kartonowych reliefów na tej wystawie to byłyby prace, które są prywatnymi własnościami osób trzecich i były tworzone w Międzyborowie . 15 nowych teraz tu na wsi.
      I się odbędzie, chociaż nie jest to priorytet w moich działaniach .
A potem wystawa cyklu "W razie potrzeby zbij szybkę" i wystawa makiet rzeżb tych znanych z mojego bloga ale nie tylko.
Ale przede wszystkim wystawa mebli wielu z lat 60 , międzywojnia, secesjii i eklektycznych.Tam też trochę moich wariacji, czy też jak to nazywają kowerów. Metalowe stoły,  krzesła z nową tapicerką i szafy oczyszczone do żywej stali , fotele z lat 60 a także eklektyczne, rewitalizowane przez mistrza tapicerskiego, trochę pozłoconych szlagmetalem i wiele innych.
A wszystko to w bardzo pięknej przestrzeni bardzo dobrej warszawskiej galerii.
Tak, ten pozew napisany dodał mi sił i to, że coraz lepsze zdrowie dzięki temu pobytowi na wsi. Teraz mogę bywać gdzie trzeba i załatwiać różne sprawy. .Pozew pierwszy ale nie ostatni.

        
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz