poniedziałek, 25 grudnia 2017

136

Nie rozumiem dlaczego pod choinkę dostałam tę różową torebkę. Najbardziej to mi ona pasuje do ręcznika. Parka (oryginalna, bawełniana za 650 PLN), vegan martensy za 600 PLN, aksamitne (100%bawełny) spodnie, sztruksowa czapka i ta torebka to byłby niezły kostium zaprojektowany,  niejako,  na marginesie .Tu na wsi zaprojektowałam bardzo  dobre wnętrze, a że przestrzeń niewielka i kosztowna to urządzić ją trzeba perfekcyjnie. Szkic na instagramie.
20m kwadratowych .Realizować
zaczęłam od sztuki bo takie mam  możliwości. Kilka gobelinów już jest a teraz przygotowuję elementy  całkiem sporego,  jak dla tej przestrzeni, bo 2.6mx2.6m. .Perfekcyjnie zaprojektowane wnętrze i trzeba perfekcyjnie wykonać dwie szafy i regał a te wys 2.6 m z płyty stolarskiej fornirowanej dębiną .
Witrynkę z lat 60 fornirowaną mahoniem pasiakiem, po usunięciu lakieru pokryję olejem lnianym i szybki suwane wymienię na lustra .Na witrynce lampa z gąsiora szklanego z abażurem z juty.
Dziś jeszcze koniecznie musiałam zacząć  gobelin pt."Navigare necesse est...", zacząć kończyć, bo to już w Międzyborowie, trzy lata temu początek tej pracy.
Tak więc dzieje się to pokazowe wnętrze na wsi .
Pomału także inne działania i dlatego dopiero za jakieś 10 dni opublikuję jedną ze scen  z "Finisażu", scenę z podtytułem "W bufecie Urzędu Gminy Centrum w Warszawie".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz