Będzie to blog o sztuce plastycznej. Mojej sztuce i jej licznych i bardzo różnych przypadkach, a ponieważ jesteśmy od wielu już lat razem, w różnych sytuacjach, to będzie to blog także o mnie.
wtorek, 19 listopada 2019
309
Tak to pięknie wygląda na zdjęciach ta doba w Warszawie, po której teraz na wsi dopiero mój organizm zaczyna wracać do równowagi. Tam zostałam na noc po to by rano załatwić ważną sprawę i dzień ciepły i słoneczny wykorzystać.
Zmógł mnie atak alergii, skutkiem którego nie wszystko zdołałam wykonać, czyli że taktyka z pozostaniem na noc w Warszawie i rano tam działaniem okazuje się, dla mnie , nierealną.
Dziś absolutnie koniecznie trzeba mi się reanimować tu, na wsi.
Konieczna przestrzeń dla pracowni w tej okolicy jest poszukiwana, ale nawet w tej zastępczej i tymczasowej działam.
Zanim dokładnie, tak aby każdy zrozumiał dlaczego taką ambitną sztukę z myślą o moich bliskich, dla których tylko taką robić trzeba by była zadośćuczynieniem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz