Moja, ci, ona jest. I złota tak, bo ma zrealizować konkretne potrzeby. Jeszcze nie była w oprawie autorskiej, a już się sprawdziła w działaniu. Priorytetowym działaniem jest praca i z tej przyczyny przestrzeń jeszcze niedopracowana i czegoś tam brakuje. Jet bogactwo kuchenek ( 2szt), oczyszczacz powietrza, piękny zimowy płaszcz.
Najważniejsze to ogarnąć zdrowie, co jakby w toku i są postępy, ale trzeba mi go więcej.
Nie będę wspominała, ani analizowała aktów tej zajadłej wściekłości z jaką toksyczni po drodze, próbowali mój stan pogorszyć. Wiele z takich ataków wytrzymywałam siłą woli. Czasami się nie udawało.
Ciekawe, dla analizowania całości destrukcyjnych działań przypadków jest to, że z jakichś niezmierzonych pokładów zawiści, potrafią w wyjątkowo zwyrodniały sposób "odwdzięczać" się.
"Złota myśl" to nie był mój jedyny projekt, który okazał się być dla tamtego przypadk, atrakcyjnym i potencjalnym łupem.
Piaskowa baba, wys ok 2m z mojego projektu "Duże dzieci", do której wykonania się i owszem przyczynił i pierwsze co chciał w związku z powyższym zrobić, to projekt ukraść i opatentować jako własny. Potem było jeszcze gorzej, bo trzeba naprawdę nie mieć rozumu, żeby wstawiać ten obiekt do piaskownicy, gdzie się dzieci bawią. Piach z żywicą! Osto kalecząca powierzchnia.
Piaskowa baba, a miał to być kompleks kilku takich nadnaturalnej wielkości, powinny były stać na jakimś placu tylko jako instalacja.
Bezmyślność, która zniszczyła i ten jeszcze mój projekt nie kosztowała niszczyciela dostatecznie dużo.
****
Teraz takie zawieszenie z prostej przyczyny, że w zaaferowaniu prace wykonując szarżowałam przemieszczając się z ciepłego w chłodniejsze z wiadomym skutkiem i teraz napój imbirowy, witaminaC . Więcej działań to już raczej po Świętach. Kuruję się i słucham genialnych wykładów Romana Pleszyńskiego "Sumerowie-kolebka cywilizacji" i więcej o Asyrii, Babilonii...
Fascynujące i polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz