czwartek, 30 grudnia 2021

483

 Zimno mnie zdruzgotało totalnie. Nie przygotowałam się na takie warunki. Sytuacja jest patowa. Te kilkanaście prac sprzedanych ( tu się nie ma co wstydzić, że za takie "wielkie " pieniądze:+-150 -200PLN ) Jest dzięki tym pieniądzom i oczyszczacz i buty.  Zamarzam i nie do końca wiem co jest grane.

                       *****

Trzecia nad ranem i już dłużej nie pośpię, a to z zimna i bólu nogi. 

Coś wypadałoby wyjaśnić, a jest ważne i budzi emocje.

W czasie kiedy okoliczne śmietniki były otwarte, ja w pracowni przy Lipowej i niezłe zbiory z tychże śmietników. Właściciele Tarabuka, a także dużego domu niedaleko Milanówka niejeden obiekt mogli przyjąć. 

Za zorganizowanie szafy z XlXwieku, w której to akcji ekipa i auto Ketlera pomagali, dostałam 20PLN , za zorganizowanie secesyjnej, dębowej szafy też niewiele , łóżko metalowe i drugie art deco( połowa małżeńskiego)  2  super krzesła art deco, porcelanowy żyrandol, jesionowa szafa z szufladami, ogrom płyty stolarskiej z rozbitych regałów z lat60, z których to powstał świetny regał do Tarabuka. Ja to często z dużym wysiłkiem targałam sama. Dostawałam datki 20-50PLN, ale znacząca była satysfakcja, że te warte ocalenia obiekty, dostaną drugie życie. W Tarabuku do różnych zadań, od pracy przy przygotowywaniu posiłków do innych porządkujących przestrzeń ( za 5PLN na godzinę)  Dużo tych prac było przez lata .

I tu trzeba zadać wielkie pytanie. Dlaczego osoba A. B. pomawiała mnie do wielu, że jej coś ukradłam?

Stukałam o pomoc, a było to raczej mysie skrobanie . Sponiewierany, alergicznym porażeniem, organizm nie pomagał i kopem mnie traktowano nieraz tak, że z trudem wytrzymywałam.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz