środa, 29 listopada 2017

128+

         Dżwigałam dziś ten stary obraz w ramie i jeszcze krzesło Hałasa (szoste !) ze 300m i nie pękłam, nawet oczy nie rozbolały. I jeszcze te dwa fotele cudne i to znaczy, że mój stan coraz lepszy i bez lęku, że stracę wzrok mogę przystąpić do następnych działań.
       
                         ***
          Tak było przedwczoraj i nie będę ukrywać, że po tamtej akcji musiałam trochę odpocząć.
           Ten stary obraz, mógłby pięknie zaistnieć na mojej wystawie, vis a vis równie dużego gobelinu, ale aż tak bogato na tej, którą przygotowuję, nie będzie.
Tytuł wystawy wybrałam:
"Dziękuję za kawę. Była taka sobie"
Wracam do projektu sprzd lat 10.
          
          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz