środa, 1 stycznia 2020

327

       

Nawet bardzo krótki, kilkugodzinny pobyt w Warszawie skutkuje efektem porażenia alergią.
Po powrocie na wieś koniecznie trzeba spłukać ten osad żrący i po dniu działań wyczerpujących plus dokuczliwy ból uszkodzonego palca u nogi, zabieram się do tej co trzeba, pracy.
Zapisane i tak ma być, chociaż może i nadmiar szczegółów, ale ważne i to także co stanowi chociażby wyjaśnienie tych ostatnich w roku dwóch tygodni, które nie sprawdziły się w działaniu na rzecz tego co najważniejsze.
Zaczęłam rok od sztuki robienia, a jakże, a ponieważ warunki nie pozwalają na wykończenie obiektów to szkiców kolejnych nie pokazuję.

Naleśniki wegańskie z pastą sojowo-warzywną i całkiem dobre mi wyszły.
A dzień ten pomału bo trzeba się koniecznie trochę podkurować .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz