czwartek, 30 stycznia 2020

340

             
To, że pracowicie i oczy zmęczone , ale po tych trzech miesiącach na wsi ogólnie zdrowie wraca po  krótkim, bo dwumiesięcznym przebywaniu w Warszawie. 
*****
Pomówienia, szykany, fałszywe oskarżenia, 
hejt, szczucie, plotki. mobbing i wiele innych i gorszych technik niszczenia zastosowano aby się stało tak jak jest i był to czas sprzyjający takim akcjom.
W Warszawie czuję się źle, ale sprawy wymagają tu obecności i pomimo stanu porażenia alergią działam. Tu właśnie w miejscu gdzie przez lata całe było mi bardzo trudno, a tyle przecież zrobiłam.
Pomimo tam tego powyżej, robić swoje i poszukiwać przestrzeni poza miastem dla zrealizowania tego, bo sztuka w starciu z patologią nie powinna dać się zniszczyć i to także w programie. Te działania teraz inne i chociaż nowe szkice powstają, to nie dla szybkiej publikacji.

Dziś w Agra-Art ostatni dzień prezentacji tej pracy. Był czas popatrzeć. Ku mojemu zdziwieniu do tej pory niesprzedane pracę i Berdyszaka i Kierzkowskiego i Winiarskiego...
       
         
         
   






1 komentarz: