Przygotowuję odpowiednie warunki dla podjęcia działań w sprawie skutków porażenia smogiem.
Taka konieczność, żeby załatwić sprawy ważne i ważniejsze w Warszawie ( a jedną z nich to powrót do jakiegoś tu mieszkania) i
z tej przyczyny liczne jazdy z pismami i dzięki temu, że rowerem to w miarę sprawnie i z tym się uporałam.
Pismo lakoniczne, ale konkretne. Przyjdzie czas to się rozpiszę ze szczegółami.
*****
Nie bywam tam często i to zdjęcie to przypadkiem zrobione i takie klimatyczne, a tu na blogu lepiej w całości.
*****
Pomimo, że już nieźle mnie poraziło to urządziłam tę przestrzeń i mogę pracować.
*****
Smog i jego skutki to nie jest mój problem od wczoraj. To jak się czuję teraz, po miesiącu pobytu w Warszawie i te wszystkie "efekty specjalne" postępująco.
I wszystkie coraz bardziej trudne do zniesienia, a spraw tu moc do załatwiania, które to po kolei.
Jedna z nich to z achiwum do odszukania zaświadczenia z dwóch miejsc mojej pracy (tak ok.300PLN miesięcznie) co przez lata całkiem sporo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz