Jasne,że to mógłby być cały cykl, tylko te oprawy autorskie robią się wolniej...
Jest tak, że mogłabym te prace robić bez przerwy. To zadanie, które tu sobie założyłam wykonać do końca listopada ma się ku końcowi i tylko muszę opanować tę potrzebę, żeby jeszcze więcej i więcej...
Jestem tu już prawie rok i z dnia na dzień usprawniam warsztat. Nie jest to jeszcze pełnia i stąd prace jakie w tych warunkach mogę zrobić, co nie znaczy, że to jakieś niedorobione.
Jeszcze raz z mocą, że nie jest tak jak się wydaje i ta cała plastyczna to nie moje realizowanie się jakby nigdy nic. Prace, które tworzę mają dziś zdecydowanie inną ideę.
*****
Jest chłodniej w przestrzeni i przerywam działania plastyczne. Bywało, że tworzyłam w strasznym zimnie, ale już nie chcę takich survivalowych doświadczeń zaliczać. Na samo wspomnienie, jako antidotum, oglądam zdjęcia z Architecture & Design i próbuję zapomnieć i o zimnie w tamtej "architekturze" i o ...
*****
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz