środa, 3 listopada 2021

458

          Dwie takie "oprawy autorskie" dziś jeszcze skończę. 

Coś się zaczęło przepracowywać na rokująco w moim organiźmie i to nie tylko dlatego, że prawie rok mija, ale też że tu tak ciepło jak nigdzie dotąd od lat. To dla wielu rzecz normalna 20°C...

Dziś też bardzo dużo zrobione, ale że w trakcie to nie pokazuję.

                              *****

            Do Warszawy. Ciepło i tak jest dobrze, bo pomimo, że na krótko to pogoda jest potrzebna.






Wszystko załatwiłam w dwie godziny.


Super karton po pomarańczach z Hiszpanii. 


Trochę objuczona, ale dobrze wracać.





 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz