niedziela, 30 czerwca 2019

246

Trochę zabrakło farby i tak już zostanie ten szkic między słowami popełniony.
Piszę z wielkim wysiłkiem, bo to i upał ekstremalny i nie czuję się najlepiej, ale to trzeba pokonać . Tą techniką, która powyżej robiłam prace w tamtym czasie przeszło dziesięć lat temu i wiem jak by wyglądały duże płótna i wystawy...
Dziś upał ekstremalny i to był jakiś wyczyn z mojej strony, żeby przejechać rowerem te kilkaset metrów. Taka zaprawa przed jutrzejszą konieczną akcją w Warszawie.
To co miałam przygotować przygotowałam .







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz