środa, 24 lutego 2016

18

Jeszcze raz to motto z tego pierwszego,niepoprawnie napisanego postu " Już czas"
"Trzeba dużo wiedzieć,żeby nie wszystko odrzucić".
Nie,nie żałuję tego wieloletniego mozołu,pracy ponad siłę.Nie myślałam o sobie i dlatego wiele mogłam w
ytrzymać .Dla tych kilkorga osób z myślą o których pracowałam mogłam znieść każdą udrękę.Dla tych kilku najdroższych mi czterech osób,po to.żeby dla nich ocalić przed obłędem jakiś mały chociażby fragment tego świata ,przeżyłam niejeden koszmar.Kiedy to wszystko opowiem to nikt nie uzna tego słowa za przesadzone.Koszmar,tym większy,że wykonywałam najtrudniejszą,najbardziej odpowiedzialną pracę w dziedzinie jaką jest sztuka.Koszmar,tym bardziej,że.widząc co się dzieje starałam się innych zainspirować do poszukiwań dla każdego pracy,która w tym szaleństwie może się okazać jedyną pewną,wierną towarzyszką życia.Są liczne przyczyny dla,których przestaję tworzyć i żadną z nich nie jest brak pomysłów.
Koszmar choroby,tej podstawowej i tu taka dygresja,żeby nie dawać wiary zapewnieniom,że lek o tym samym składzie,wyprodukowany przez jedną firmę,działa tak samo jak wyprodukowany przez inną.Nie działa tak samo ,sprawdzałam wielokrotnie.I ktoś może powie"Co to za choroba,ktorą się leczy pigułkami za 10 zł. 6szt." Dziś po dwóch latach kiedy mój organizm pomału wraca do jakiej takiej równowagi i muszę umieć dla bardzo konkretnego celu wytrzymać z tą świadomością.Może kiedyś wrócę do tego tematu .

"Sklep na rogu"

motto
"Miałeś chamie złoty róg..."

Tę sztukę ,której akcja dzieje się w pierwszych latach transformacji,a dokładnie w1991 roku,napisało samo życie ,aż do ostatniego przecinka.
Nie straciła na aktualności nic,ona jest ciągle "grana" .Wracam do niej po dwudziestu pięciu latach bez nadziei,że uda się zakończyć ją kropką.Dziś jestem w takim stanie,że taką "kropką" mogłaby być rzeżba,tak moja rzeżba-wielki min.2 m betonowy ,wypasiony kleszcz z mordką w ekstazie.Na cokole napis "Kleszczowi-Naród" i motto"Pokochaj krwiopijcę tego,możesz mieć gorszego"czy"większego".

Kiedy czytałam " O bezmyślności zła" Hannah Arendt to nie przypuszczałam,że ćwierć wieku będę przeżywać ten tekst coraz bardziej i jeżeli nie publikowałam tych wszystkich tekstów ,to dlatego,że całkowicie wbrew całej mojej wiedzy 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz