sobota, 6 lutego 2016

6

Taka krótka chwila przerwy po to by poinformować,że to jeszcze dwa zadania do wykonania zanim przystąpię do pisania już tylko.Nie i raz jeszcze nie"przeciągam" tych zadań w czasie,jak to może się niektórym wydawać .Tak już pozamykałam niektóre sprawy no i doprowadziłam się do jakiejś formy potrzebnej do tego co,no właśnie co to ma być?
Kiedy jakiś czas temu powiedziałam do pewnej pani,która dużo wie ale nie wszystko,że walczę,popatrzyła na mnie z kwasem i zapytała,a scenka wyglądała tak,że pani owa siedziała do mnie tyłem i odpowiadala w półobrocie na swoim obrotowym biurowym fotelu urzędniczki architekt i cała jej postać i wzrok i głos były jak kiedyś w dzieciństwie chorowałam i bardzo wysoka gorączka i pamiętam twarze rodziców,którzy mnie uspakajali,że zaraz przyjedzie pan doktor,nie,nie karetką tylko tramwajem i mieli twarze ziemistego koloru i strasznie pomarszczone i strach w oczach i pamiętam jak pytałam dlaczego tak wyglądają?To była maligna.I właśnie tak wyglądała ta pani i jej wzrok i jej głos "O co ty jeszcze walczysz? Kiedyś bardzo dawno temu to była moja koleżanka z klasy .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz