środa, 27 października 2021

455

 


Zanim zacznę wykańczać te większe prace postanowiłam te małe, ale bardzo mozolne, skończyć, bo jak nie teraz to nigdy.

Dziś już się czuję zdecydowanie lepiej. Miesiąc walki organizmu z wirusem i może skutkiem tych codziennych wyjść na zewnątrz tak długo. Trzeba uważać i nie szarżować. Jest lepiej, ale gotowa do wyprawy do Warszawy będę raczej dopiero na początku przyszłego tygodnia.
Czas na uporządkowanie i prac zaczętych i przestrzeni.
*****
Tak jeszcze nie do końca dopracowałam kolejne szkice z mojej małej historii sztuki o Magdalenie Abakanowicz, Alinie Ślesińskiej i Barbarze Zbrożynie .  Jakieś osobiste, wynikające z odbioru własnego twórczości Wielkich i tu także refleksje . Które z dzieł można zobaczyć i gdzie. 
O życiu i twórczości można przeczytać w necie i trzeba wiedzieć o naprawdę heroicznym wysiłku, z którego dzieło tych niezłomnych Polek. Z tego samego czasu i Alina Szapocznikow i Krystyna Kobro ...
Jeżeli myślisz, że Twój wysiłek i los zbyt trudny i ogarnie cię zwątpienie, to wiedza o Tamtych losach może podnieść. Może...


Zbieram i porządkuję elementy, póki co, bez wizji skończonej pracy, bo nie chciałabym żeby to była tylko popisówka precyzyjnego cięcia. 


Jeszcze nie ta kondycja. Jedno takie i na razie wystarczy.
*****



 Eksperyment, bo musiałam sprawdzić, czy takie potraktowanie szlag metalu jest możliwe i jak widać jest. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz